Alonzo T. Jones, Poselstwo trzeciego anioła. Kazania wygłoszone na GK w 1895 r.
„Nowy człowiek nie został uczyniony z dwóch ludzi, którzy nie zgadzali się ze sobą, ale z Boga i człowieka. Na początku człowiek został stworzony „na obraz Boga”. Oznacza to znacznie więcej niż zewnętrzne podobieństwo do Boga. Ktoś, kto patrzył na człowieka, natychmiast kojarzył go z Bogiem. Człowiek był podobny do Boga, a podobieństwo to było sugestywne i oczywiste dla wszystkich. Bóg i człowiek byli jedno. I pozostaliby jednością, gdyby człowiek nie usłuchał szatana i nie przyjął jego sposobu myślenia, którego sednem jest wrogość wobec Boga. Ten sposób myślenia, nacechowany wrogością wobec Boga, sprawił, że człowiek odłączył się od Boga. Teraz są dwoje, a nie jedno. Do człowieka odłączonego od Boga, pogrążonego w grzechu, Bóg nie może przyjść wprost, gdyż człowiek zginąłby w chwale Jego obecności. Dla grzechu „Bóg nasz jest ogniem trawiącym”, tak więc gdyby Bóg spotkał się z człowiekiem wprost, wówczas człowiek musiałby niechybnie zginąć.
Grzeszny człowiek nie może spotkać się z Bogiem bezpośrednio i przetrwać. Czytamy o tym w Obj. 6,13-17. Przyjdzie ten wielki dzień, kiedy niebo zostanie zwinięte jak zwój księgi, a oblicze Boga ukaże się bezbożnym na ziemi. Wtedy „wszyscy królowie ziemi i możnowładcy, i wodzowie, i bogacze, i mocarze, i wszyscy niewolnicy, i wolni ukryli się w jaskiniach i w skałach górskich, i mówili do gór i skał: Padnijcie na nas i zakryjcie nas przed obliczem tego, który siedzi na tronie, i przed gniewem Baranka, albowiem nastał ów wielki dzień ich gniewu, i któż się może ostać?” Grzeszny człowiek, mając spotkać się twarzą w twarz z Bogiem, wolałby raczej zginąć przywalony lawiną, niż ujrzeć nieosłoniętą chwałę Bożą.
Dlatego aby Bóg mógł dotrzeć do człowieka i pojednać się z nim, aby mógł się objawić człowiekowi i aby człowiek mógł wrócić do przeznaczenia, do jakiego Bóg go stworzył, Jezus wydał siebie, a Bóg objawił się w Nim w taki sposób, iż Jego chwała była przysłonięta ludzkim ciałem, a więc grzeszni ludzie mogli patrzeć na Niego i żyć”. (Fragment).